Mieliśmy wielką przyjemność wykonywać protezę dla Srokatego Luisa.
Luis jest ukochanym kucykiem Pani Ani, dzięki swojemu wspaniałemu usposobieniu i wyszkoleniu pełni również ważną rolę terapeuty dla niepełnosprawnych dzieci.
Proteza dla Luisa wykonana jest tworzyw termoplastycznych i włókna węglowego.
Cała proteza to nasz indywidualny projekt . Kopyto wykonaliśmy z drewna zazbrojonego włóknem węglowym, dodatkowo wyposażaliśmy je z antypoślizgową gumą z bieżnikiem. Lej protezowy wykonany jest również z włókna węglowego, ponadto w środku leja zastosowaliśmy miękki wkład z tworzywa termoplastycznego ,który ma zapewnić Luisowi większy komfort podczas poruszania się.
Poniżej słowa Pani Ani (właścicielki Luisa – kobiety o ogromnym sercu ):
❗️Pierwszy koń w Polsce z protezą?? Tak… to nasz…! ❗️
W tamtym roku malutki Louis uległ wypadkowi, wskutek którego stracił tylne kopytko. Gdy usłyszałam diagnozę: do uśpienia, przestałam na chwilę oddychać. To członek mojej rodziny. Na szczęście doktor Pędziwiatr był innego zdania. Po 4 godzinach podtrzymywania Louisa w koniowozie sąsiada dowieźliźmy go nocą do kliniki w Proszowicach, gdzie spędził w najlepszych rękach 3 tygodnie. Kosztów nie chcecie znać. Kopytka tylniego nie uratowaliśmy, ale dzięki plastrom z miodu manuka, laseroterapii i opiece pani Kasi i pani Ani rana baaardzo powoli zaczeła się goić. Miałam wiele chwil załamania i zwątpienia, szczególnie wtedy, kiedy maluch rozdrapywał sobie ranę, która przez to nie mogła się goić. Widok jak z horroru. Nie pomagał kaganiec ani nasze patenty. Były chwile, że płakałam załamana z bezsilności. Tata zrobił mu takie stanowisko, żeby nie był w stanie w nocy dosięgnąć do nogi i dwa razy dziennie siedział przy nim, żeby mógł się położyć i odciążyć nóżki.. opatrunki trzeba było zmieniać każdego dnia, co nie było widokiem dla ludzi o słabych nerwach. Pewnego dnia zobaczyłam na FB filmik chłopca bez nóżek i rączek a z protezami i napisałam do ich producenta i opisałam naszą historię. Dali mi namiar na najbardziej wyjątkowych ludzi chodzących po tej planecie, którzy odmienili nasze życie: Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne pana Mariusza Greli. Trochę się krępowałam tam zadzwonić, a gdy to zrobiłam, usłyszałam: ,,Czekaliśmy na pani telefon”… Wkrótce odwiedziło nas 2 uzdolnionych i kreatywnych chłopaków – technicy ortopedzi – i pobrali miary. Nigdy wcześniej nie robili protezy dla konia.. W ubiegłą sobotę zapakowałyśmy Louisa i pojechałyśmy do Rzeszowa. Proteza wykonana z włókna węglowego (używanego do budowy samolotów) ułatwiła w ogromnym stopniu zapiep**** (nie można tego inaczej nazwać) Louisowi 😅 Mówią, że gdy życie rzuca ci pod nogi kłody, zbuduj tartak.. Mały skradł tam wszystkim serca, udzieliliśmy wywiadów do gazety i telewizji… do tej pory jestem jeszcze w lekkim szoku. Pionier LOUIS jest dla mnie namacalnym dowodem na to, że nie ma sytuacji beznadziejnych. Jest motywacją, żeby NIGDY NIGDY NIGDY PRZENIGDY się nie poddawać!!
Nie poddał się i zadziwił wszystkich.
12 marca najbardziej wyjątkowy kucyk we wszechświecie obchodzi 12 urodziny. Kocham Cię ty mały słodki draniu!!!!!! Jesteś dla mnie największą inspiracją, jaka galopuje (!) po tym świecie! ❤️